piątek, 23 grudnia 2011

święta.

CZEŚĆ.

Piątek. W sobote Wigilia, Boże Narodzenie, urodziny Samanty, ślub mamy, sylwester. Plany na sylwestra poszły się jebać.. Więc prawdopodobnie spędzam go w domu.. : | Wigilia klasowa udała się w 100%. Teraz zobaczymy się dopiero w 2012. Mam tylko około 100 zdjęć, bo przez większość wigilii 'bawiłam się' Nikonem Szychy albo Canonem Asi. Kapoła miała dobry humor dzisiaj. Haniutka i Gela wbiły na naszą wigilię, pogadałyśmy, pośpiewałyśmy kolędy <hahaha>, z Maliną zaopatrzyłyśmy się w ciasta, banany, mandarynki, cukierki i poszłyśmy sobie zapalić. Następnie do miasta, o 15 byłam już w domu. Choinka w salonie już ubrana, jeszcze tylko lampki trzeba kupić.

Screen z dziennika internetowego . A miałam mieć średnią co najmniej 4.0 :|

Trochę zdjęć z wczoraj:
Święty Mikołaj prosto z Lamponi . : DD
Tormi. 'ej ej zrób mi zdjęcie, ty też o i Sycha no dalej, jeszcze jedno'. XD









Lilka, Krysiu, Marta. ;D
Tormi . ;3
Beata, Marta, Marta, Krysiu, Lila, Sycha, Marika Guć. :D
Marika uparła się, żeby te świąteczne skarpety wisiały na obrazie .:)
Część prezentu od Marty. 
Te gwiazdki mam zamiar przywiesić na okno.

Jakieś taki z okna.

poniedziałek, 19 grudnia 2011

DOBRY!


DOBRY ! :D

Na początku w szkole spoko. Kapoła miała zadziwiająco dobry humor, co u niej jest rzadkością. Już powiedziałam mamie, że nie będę chodziła na fakultety więcej. Nikt nie będzie zjeżdżał nas od idiotek, tym bardziej ten łysy pedał .. :/ Pewnie jeszcze nagada coś Kapole, jak zwykle będzie się pluła. Jutro muszę iść do miasta po jakieś buty, prezenty czy coś.. I do biblioteki oddać książki, bo już trochę je trzymam. W czwartek wigilia klasowa, biorę aparat, więc będzie trochę nowych zdjęć . :D 
Zaraz dodam kilka zdjęć z wczoraj, dwa ostatnie kamerkowe, więc słaba jakość.

Czy słuchanie takiej samej muzyki i niektórych tych samych wykonawców to kopiowanie? Sorry, słucham reggae i rapu od jakiś 2/3 lat, a ona piszę, że kopiuję.. Grr ;/ Co cóż bywa, w końcu są ludzie i parapety. C'nie ?







sobota, 17 grudnia 2011

Dzieńdobrywieczórnoc.

Dzieńdobrywieczórnoc.
Zachciało mi się tu coś napisać .. Dawno nie pisałam, brak czasu. Leże, piję kakao i prawię zasypiam, ale co tam. Środa, czwartek, piątek egzaminy próbne pisaliśmy.. Przyrodnicze i matematyczne to jakaś masakra w ogóle pytania jak z kosmosu.
Wczoraj chodziłam po mieście w poszukiwaniu butów i nie znalazłam żadnych, w sumie to znalazłam jedne fajne ale nie było mojego rozmiaru. Może jutro w galerii coś znajdę. Dzisiaj zabrałam się za przerabianie jakiś staroci. Jutro muszę posprzątać w pokoju, bo dzisiaj nie zdążyłam, coś za krótka ta sobota. Jeszcze tylko 3 dni szkoły, bo w czwartek wigilia, więc lajty będą. Mam już załatwione kubeczki i talerzyki, przynajmniej kasy nie muszę wydawać. Prezent dla Beaty też już mam, nie wiedziałam co jej kupić, miałam kilka opcji, ale w końcu zdecydowałam się na komin. Mam nadzieje, że dobry kolor wybrałam. 
Niedługo święta, a ja jeszcze ich nie czuje. Może przez to, że śniegu nie ma? Nie wiem. Dziwnie te święta się zapowiadają. Na sylwestra też plany się zmieniły. Miałyśmy coś ogarnąć z Chill, ale już prawie ze sobą nie gadamy. Ma lepsze towarzystwo z nowej szkoły i poprawiły jej się relacje z Natalią, więc na mnie, nas już totalna olewka, a z resztą co tam. Nie ona jedna na tym świecie. 

Jakieś 2/3 lata temu.





środa, 7 grudnia 2011

siedze na koniu.

DOBRY WIECZÓR.

Bez kitu, zaczynam wierzyc w przesądy! Bo dzisiejszy z niespodzianką pod butem się spełnił.
Nie miałam jakiegoś szczęścia ale za to byłam szczęśliwa. Cały dzień uśmiech na twarzy.
Lubie środy. W środzie nie ma nic złego, środa jest spoko!
I tak, wieczór. Ulubiona pora. Jeden minus? o tej porze najbardziej ciągnie mnie do słodyczy.
No a więc siedze i jem słodycze.
Co do dzisiejszego dnia to mega luźny! Jedyne co to pisałam tylko sprawdzian z fizyki! 
Szkolnie - " Patrz na mnie, patrz tam, a teraz znowu na mnie .. siedze na koniu " 
Byłam popizgana na tej rozprowadzce u pani Brudło. Mhm w piątek nas na pewno zapyta, bo tak jej rozpierdoliłyśmy lekcje że masakra . haahahahaha
EWR akurat w głośnikach, aż miło się robi. W sensie, że miłe wspomnienia z jedną nutką. 
Boje się tych testów próbnych, za tydzień piszemy... Jak cokolwiek tam dobrze napiszę to będzie cud!



piątek, 2 grudnia 2011

piątek.

Wczorajszy dzień nie do opisania. Początek dnia nie najlepszy .. 
Stanęła przed wyborem: osoby z którymi rozmawia od jakiś 2/3 miesiące czy osoby które zna prawie od zawsze. Wybrała to pierwsze.. No trudno, jej wybór, jej sprawa.Może niedługo zmądrzeje, w końcu każda sytuacja uczy. Czy dobra, czy zła. Radosna czy smutna. Wszystko daje nam jakąś lekcje. Przynajmniej mi się tak wydaje.

Dobrze, że ogarnęłam Martę. Przynajmniej nie zostałyśmy we 2 z Mariką. Obeszłyśmy chyba cały zacharzew, od przystanku do przystanku, aż w końcu postanowiłyśmy iść na nogach. Na koniec jeszcze Asia przyszła na chwilę, a później już do domu. Jak przyszłam położyłam się i resztę dnia przespałam. W sobotę miała Julita 'spać', ale chyba napiszę jej, że jednak nie.. A zresztą .. nieważne .. 


Od wczoraj mam już weekend. Dzisiaj jakiś festiwal nauki czy coś to po co ja miałam na to iść. :D









środa, 30 listopada 2011



Ostatnio dosyć często zadaje sobie pytanie: 'A co gdyby mnie nie było'.. Zastanawiam się, czy ktoś by płakał, tęsknił, pamiętał.. Może wtedy innym żyło by się lepiej? Moja siostra nie miałaby problemów, miała by swój pokój ... Mama nie musiała przejmować się moimi wagarami, zachowaniem, ocenami .. Przyjaciele mieliby kolejny problem z głowy, nie musieli by wytrzymywać tych moich 'humorków'. Nie raniłabym 'tych ważnych' osób, nie wpierdalałabym się w życie tych którzy mnie nie chcą, nie potrzebują. A przede wszystkim nie raniłabym samej siebie .. Moi 'wrogowie' byli by zadowoleni. PRZEPRASZAM, musiałam to gdzieś napisać ... Nie wiem co z tym wszystkim zrobić. Moje myśli zaczynają mnie przerażać .. Tak samo ja te 'dziwne' sny .. Chcę zacząć wszystko od nowa, ale nie potrafię. I'm SORRY ..

Jeszcze do tego wszystkiego dochodzi szkoła ... Dwa zagrożenia, które muszę poprawić. Torzyńska, która ciągle się mnie czepia. I wiele wiele innych spraw.. Powoli nie daje sobie z tym wszystkim rady .. Na szczęście mam moją zajebiście pojebaną klasę, która chodź trochę poprawia mi humor ! Nie wyobrażam sobie następnego roku bez nich. Bez tych wszystkich śmiechowych lekcji, przerw.. Mam nadzieje, że chociaż Malina pójdzie ze mną do zety i że trafię do klasy z Julitą <3

Jeszcze jakąś godzinę temu miałam nadzieje, że jutrzejszy dzień będzie zajebisty, że jakoś oderwę się od tej codziennej monotonii ... Ale chyba się myliłam. ;/ Nie lubię wyjebek .. 'ja jakoś o 10.30/11 się zwijam'- no fajnie to chyba idę do szkoły. nie umiem na wos, ani na geografię, a Torzyńska się na mnie uwzięła i na pewno mnie zapyta, wtedy to już nie poprawię tego zagrożenia.. Chyba, że uda mi się ogarnąć Martę. To będzie jakaś inna opcja na jutrzejszy dzień.
Jakoś tak się rozpisałam, jak nigdy..


robię sobie takiego smail'a jak Marta :3

piątek, 25 listopada 2011

piątek.

CZEŚĆ .
Jest weekend a ja leże chora : | 
Przyszłam ze szkoły o 11:40, położyłam się i obudziłam się niedawno ..
Jak wstałam tak mi się w głowie kręciło, że masakra.. Ale nie ważne . : )
Może jutro jak będę się lepiej czuła pójdę z mamą do miasta.
Ale to się jeszcze ogarnie. 
Muszę w końcu jakieś zdjęcia porobić.

Daaaaamian :3 Lubię tego szkraba ze zdjęcia. :D haha i te jego pytania .
Siwaaaa . <3 Tęsknie trochę za tym ŁOŚKIEM ze zdjęcia : (

: ) 

poniedziałek, 21 listopada 2011

poniedziałek.

CZEŚĆ !
poniedziałek. chyba jeden z tych najlepszych.
Myślę, że dwie 5 wlecą za kartkówki . :) Z niemieckiego trochę gorzej poszło, ale co tam.
Od następnego poniedziałku znowu zaczynam stosować moją dietę cud. : D

Tak sobie myślę, o tym co się ostatnio wydarzyło, i doszłam do wniosku, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Że wszystko jest albo raczej wydaje się nieuniknione. Potrzebuje weekendu, żeby sobie to wszystko przemyśleć i poukładać. Zacząć żyć od nowa, chociaż tak się chyba nie da..
Zaczynam zmiany ! Może niektórym to się nie spodoba, ale co tam. Mama zawsze mi mówiła 'nie przejmuj się zdaniem innych' i tak teraz zrobię. Będę żyła po swojemu, a nie tak jak inni chcą. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Marteczka <3
Wakacje :3 Z chill i mariką . ;D

Pamiętny dzień ! :D
Marteczka :3